Smak ust – tekst piosenki
Zamykam serce i mnie nie ma
Dzisiaj chce już czegoś więcej niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować
Jesteśmy sami
Ty i ja
Przejrzałam Cię
Dobrze wiem w co grasz
Aaaa nie nie
Bo kiedy spojrzałam w oczy Twe
Wyczułam twoja nieszczerość wiesz?
Nie mamy po co już tęsknić za sobą
Nie dzwoń mi nocą o nie!
Zamykam serce i mnie nie ma
Dzisiaj chce już czegoś więcej, niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować
Piątek wieczór centrum miasta
W głowie burza w środku lata
Ty niestety na to miałeś swój czas
W duszy ogień, nie chce płakać
Rozdział z Tobą to jest farsa
Chce komety co latają wokół gwiazd
Zamykam serce i mnie nie ma
Dzisiaj chce już czegoś więcej niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować (2 x)
Dzisiaj chce już czegoś więcej niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować
Jesteśmy sami
Ty i ja
Przejrzałam Cię
Dobrze wiem w co grasz
Aaaa nie nie
Bo kiedy spojrzałam w oczy Twe
Wyczułam twoja nieszczerość wiesz?
Nie mamy po co już tęsknić za sobą
Nie dzwoń mi nocą o nie!
Zamykam serce i mnie nie ma
Dzisiaj chce już czegoś więcej, niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować
Piątek wieczór centrum miasta
W głowie burza w środku lata
Ty niestety na to miałeś swój czas
W duszy ogień, nie chce płakać
Rozdział z Tobą to jest farsa
Chce komety co latają wokół gwiazd
Zamykam serce i mnie nie ma
Dzisiaj chce już czegoś więcej niż zapewniasz
Wysyłam w powietrze do widzenia Ci
Zapamiętaj mnie bo takich nie ma
I…
Za ust Twych smak
Którego tak mi brak
Rozpocząć chciałbyś wszystko znów od nowa
Za późno, by przywrócić wszystkie dni
I zacząć wszystko nagle znów budować (2 x)